coraz bliżej końca :)
Powoli wleczemy się do przodu, teraz już wszystko własnymi ręcoma :) ale, ale pochwalę się pięknymi ścianami. Salon:
Pokój starszej córki z piękną niebieską ścianą :)
Pokój młodszej córki - tapeta była dla nas wyzwaniem, ale daliśmy radę,a że jest miłośniczką dinozurów to wybór był oczywisty! Wygląda dobrze, trochę łagodzi Candy Pink na pozostałych ścianch :)
i na koniec nasza sypialnia , z niej jestem średnio zadowolona, kolor nie wyszedł taki jak chciałam, malowane już trzy warswy a dalej wyłażą prześwity... widocznie nie dla nas Tikurilla :( (
Czekamy na schody, które miały być do końca marca, a już wiadomo że nie będą, barierki na balkon też zamówione, no i najważniejsze ... kuchnia :P Może się doczekam w końcu...I powoli możemy się zabierać za gromdzenie papierków do odbioru.
Pozdrawiam wszystkich budujących!