wycinka
Data dodania: 2014-02-21
W zeszłym tygodniu dzięki wujkowi Marcinowi pozbyliśy się drzew owocowych, które przeskadzały w budowie domu. I tak oto nasza działka zyskała nowe oblicze! Nawet nie sądziłam że jest taka duża...:) Chłopaki naprawdę się napracowały, a ja tylko nosiłam ciepłe napoje i umilałam czas rozmową...
Dostaliśmy też mapkę do celów projektowych... tak więc trzyma nas tylko brak projektu, ale możemy już działać z prądem i gazem.
Byle do przodu:)
Już się nie mogę doczekać aż na miejscu stargo domu, będzie nasz Tytus.